© PsychoFizjo Medica Medycyna Manualna
i Rehabilitacja Tomasz Borowski, 2009-2025
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Materiały umieszczone na tej stronie są prawnie
chronioną własnością intelektualną.
Kopiowanie, wydruk lub inne rozpowszechnianie
bez podania źródła, będzie traktowane
jako działanie na szkodę firmy i ścigane
wszelkimi, przewidzianymi prawem,
środkami.
Specjalistyczny Gabinet
Medycyny Manualnej, Psychoterapii
i Rehabilitacji
al. Wojska Polskiego 26/27
83-200 Starogard Gdański
Czytelnia on-line
Tomasz Borowski
Nie ma takiej choroby
jak ból kręgosłupa
Mam 30 lat. Mój problem polega na tym,
że mam bóle odcinka lędźwiowego
codziennie i prawie przez cały dzień (w nocy
raczej dobrze śpię, więc nie odczuwam,
ale jak się przebudzę to też boli). Takie bóle
miewałem kilka lat temu, gdy np. przez 3-4
godziny prowadziłem auto. W tej chwili
wystarczy, że usiądę za kierownicę na
godzinę i już mam taki ból, że ciężko
wytrzymać. Podobnie jest wtedy, gdy muszę
postać w kolejce (tu wystarczy stanie
przez 20 minut).
Na chwilę obecną jestem bezrobotny,
więc staram się leżeć jak najwięcej,
bo nawet długie siedzenie na krześle
lub wersalce wzmaga ból. Zdjęcie RTG nic
nie wykazało, a lekarz specjalista
rehabilitacji stwierdził dyskopatię,
ale z tego co wiem to dyskopatia objawia się
np. drętwieniem nóg, czy tzw. spadnięciem
stopy, ja takich objawów póki co nie mam.
Może nadmienię jeszcze, że takie ciągłe bóle
zaczęły się rok temu, gdy zacząłem
pracować jako przedstawiciel handlowy
i spędzałem w aucie około 7-8 godzin
dziennie.
Już nie pracuję od października ubiegłego
roku, a bóle pozostały. Zdaniem tego lekarza
oraz neurologa muszę wzmocnić mięśnie
grzbietu i brzucha. Będę wdzięczny za
poradę.
Marcin
Dziękuję bardzo za list i podzielenie się
swoim problemem. Stare żydowskie
przysłowie mówi, że medyk leczący
pacjenta, którego nie widzi jest jak ślepe
oko. Trudno więc jednoznacznie
stwierdzić, opierając się jedynie na opisie,
jaka jest przyczyna Pańskich problemów
z kręgosłupem. Wiem, że rozumie Pan
doskonale, iż żadna wirtualni podana rada
nie zastąpi wizyty u specjalisty. Dlatego,
nie mając możliwości przeprowadzenia
wywiadu ani stosownego badania,
pozwolę sobie jedynie wyjaśnić kilka
poruszanych
przez Pana kwestii.
Rodzaj wykonywanej przez Pana pracy
sprawia, że jest Pan szczególnie narażony
na problemy bólowe kręgosłupa.
Codzienne, kilkugodzinne jazdy
samochodem mogą powodować różne
nieprawidłowości, wynikające
z przeciążeń, zarówno statycznych
i dynamicznych, na jakie naraża się Pan
w czasie jazdy.
Na podstawie tego, co Pan pisze,
wnioskuję, że na dobrą sprawę,
nie przebadano Pana na tyle należycie,
by określić kliniczną przyczynę Pańskich
dolegliwości. Zdjęcie RTG, wbrew temu, co
się powszechnie sądzi, stosunkowo
rzadko bywa istotnie przydatne
w diagnostyce bólów kręgosłupa.
W uproszczeniu można powiedzieć,
że analiza zdjęcia RTG nie tyle przyczynia
się do wskazania przyczyny bólów,
ile pozwala na wykluczenie pewnych
problemów takich jak: złamania kręgów,
nowotwory kości, kręgozmyk czy wady
rozwojowe. Z tego powodu zdjęcie RTG
jest jedynie wstępem do postawienia
jakiejkolwiek sensownej diagnozy.
Jak już wspomniałem w poprzednim
artykule, przyczyn bólów lędźwiowego
odcinka kręgosłupa może być bardzo
wiele. W swojej praktyce klinicznej
spotykam się najczęściej
z nieprawidłowościami ustawienia
miednicy, zablokowaniami stawów
kręgosłupa, nieprawidłową pracą stawów
krzyżowo-biodrowych. Źródłem bólów
kręgosłupa mogą być również konflikty
dyskowo-korzeniowe (określane niekiedy
mało precyzyjnie dyskopatią). Jak łatwo
się domyślić, żadnej z tych rzeczy nie
można dostrzec na klasycznym zdjęciu
RTG. Dopiero badanie biomechaniczne,
wykonane przez dyplomowanego
terapeutę manualnego, może wykryć
istotę problemu.
Proszę zauważyć, że wymieniając
najczęstsze przyczyny bólów kręgosłupa
nie wspomniałem o osłabionych
mięśniach. Jest to bowiem, niestety wciąż
jeszcze powtarzany powszechnie,
przestarzały mit, głoszący, że źródłem
wszelkich bólów kręgosłupa jest
osłabienie mięśni i dlatego – w ramach
działania przeciwbólowego – należy
wzmacniać mięśnie grzbietu, brzucha
i pośladków. Takie rozumowanie
ugruntowało się w latach
siedemdziesiątych ubiegłego wieku,
gdy niewiele wiedziano na temat
biomechanicznych i neurodynamicznych
przyczyn bólów kręgosłupa.
Niestety, zdarzają się jeszcze sytuacje,
w których pacjentowi, uskarżającemu się
na ból kręgosłupa, zamiast zaoferowania
profesjonalnej diagnostyki
i ukierunkowanego leczenia, zaleca się
wykonywanie jakiegoś mniej lub bardziej
trafionego, „uniwersalnego” zestawu
ćwiczeń wzmacniających mięśnie
grzbietu. Zestaw taki, poza błędnymi
założeniami, o których wspomniałem,
nie uwzględnia indywidualnych
okoliczności pochodzenia bólu.
A przecież nie ma na świecie dwóch takich
samych kamieni, a co dopiero dwóch
takich samych kręgosłupów!
Pojęcie dyskopatii jest tyleż szerokie,
co nieprecyzyjne i oznacza po prostu
patologię krążka międzykręgowego
(zwanego niekiedy z łaciny „dyskiem”).
Krążek międzykręgowy składa się z
centralnie umiejscowionego jądra
miażdżystego, otoczonego warstwami
pierścienia włóknistego.
Termin „dyskopatia” można rozumieć więc
na wiele sposobów. Dyskopatia to proces
utraty wody przez krążek międzykręgowy,
co powoduje jego wysychanie i
obkurczanie się. Dyskopatia to również
zmiany w budowie krążka
międzykręgowego w postaci
rozwarstwiania się pierścienia
włóknistego. Dyskopatia to wreszcie
odkształcenie krążka w postaci wypukliny
pierścienia włóknistego (tzw. protruzja)
albo przepuklina, czyli wysunięcie się
jądra miażdżystego z uszkodzonego
pierścienia włóknistego (tzw. ekstruzja).
W każdym z tych przypadków
postępowanie lecznicze jest odmienne.
Od leczenia farmakologicznego,
poprzez specjalistyczne metody
fizjoterapii, terapię manualną, na leczeniu
operacyjnym skończywszy.
Ból kręgosłupa spowodowany zmianami
w krążku zdarza się jednak rzadko.
Statystycznie obejmuje on zaledwie 3-4 %
wszystkich bólów kręgosłupa! Zupełnie
niezrozumiałym jest więc fakt, że do kart
chorobowych większości pacjentów,
uskarżających się na bóle kręgosłupa
wpisuje się jako diagnozę dyskopatię,
często „stwierdzaną” jedynie na
podstawie zdjęcia RTG!
Przyczyny Pana problemów mogą być
wielorakie i wcale nie muszą wynikać z
patologii krążka międzykręgowego.
Wszelkie wątpliwości rozwiązałaby wizyta
u doświadczonego fizjoterapeuty,
specjalizującego się w terapii bólów
kręgosłupa. Często kilka wizyt pozwala
usunąć problem, z którym pacjent boryka
się niepotrzebnie przez długie miesiące,
próbując leczyć się samodzielnie, często
nieskutecznymi, przestarzałymi
sposobami.
Mówiąc zupełnie serio, nawet najlepszy
specjalista od leczenia bólu kręgosłupa,
gdy mu samemu on dokuczy, nie jest
w stanie sam się zbadać, a tym samym
zaplanować leczenia, ani tym bardziej się
sam wyleczyć. Dotyczy to również autora
niniejszego artykułu.
Pacjentom zgłaszającym się do mnie
z podobnymi problemami, co Pan,
doradzam również kupno specjalnego
półwałka lędźwiowego, który umocowuje
się do oparcia fotela w samochodzie.
Utrzymuje on naturalną krzywiznę
lędźwiową, zapobiegając w ten sposób
przeciążaniu kręgosłupa. Można go kupić
w wielu internetowych sklepach
medycznych, a jego koszt wynosi
kilkadziesiąt złotych.